Pałac Czosnowskich
Co to był za ślub! W drewnianym, urokliwym kościółku, ozdobionym ogrodowymi roślinami i trawami! Karo i Damian to cudowni, otwarci ludzie, którzy dali nam dużo swobody, dzięki czemu mogliśmy zaszaleć. W Pałacu Czosnowskich stworzyliśmy dziki ogród. Na tę okazję uszyliśmy welurowe, zielone obrusy, na których stanęły kolorowe kieliszki, kompozycje kwiatowe oraz doniczki z roślinami. Wypożyczyliśmy drzewa (tak, prawdziwe, żywe drzewa!), a pod sufitem "rosły" pnącza. W kontraście do zielonych stołów gości, ten Pary Młodej był drewniany i surowy, ozdobiony trawami i kwiatami zdecydowanie się wyróżniał.
Fotografia: Fotostoria